Witam, w kolejnym poście, już po wielkanocy. To, że spóźniam się z życzeniami musi być chyba jakaś tradycja ;) Może kiedyś zdążę złożyć je na czas...
Święta spędziłam z rodziną, znowu. Jednak tym razem postanowiłam zostać na noc u babci. Miałam tam chwile na zaczerpnięcie świeżego powietrza i odprężenia się oglądając zachód słońca ( babcia mieszka na wsi ).
Tutaj macie kilka zdjęć z pobytu tam
A tak w ogóle to w końcu poczułam wiosnę i z tego wszystkiego nawet poszłam biegać, co mi się często nie zdarza. Taak, fajnie było tylko, że następnego dnia nie mogłam wstać i normalnie chodzić.
Zauważając rozkwitające drzewa nie da się nie zauważyć, że w końcu idzie wiosna.
Ale pogoda i tak jest wiecznie zmienna. Jednego dnia 20°C, a następnego 10°C.
Kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata...
ale piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚwietne zdjęcia! U mnie też pogoda jest strasznie zmienna, to denerwujące!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, świeży start!
♥ Przemyślenia Arbuza ♥
Śliczne zdjęcia. Chyba teraz jest taka pora, że pogoda często się zmienia ;) Na szczęście idzie maj, mój ulubiony miesiąc ♥ Może już wtedy pogoda będzie trwała ;p
OdpowiedzUsuńhttp://mylifeisbeautiful304.blogspot.com/2015/04/wielki-wiosenny-konkurs-fotograficzny.html